piątek, 22 lipca 2011

Verrazzano Castle&Montepulciano

Dziś czekała nas degustacja win. Byliśmy pewni, że będzie to zwyczajne siedzenie w piwnicy pijąc po łyczku każdego z trunków, ale już podjeżdżając do winiarni zdaliśmy sobie sprawę z faktu, że to będzie coś więcej. Pan, który nas oprowadzał miał niesamowitą osobowość. Dowiedzieliśmy się, że jeśli chodzi o wino bardzo ważną rolę odgrywają tradycja i przesądy. Wierzono, że nawet szczekanie psa może przeszkodzić winu w odpoczynku. Trunek oznacza dla Włochów szczęście i życie, więc nie żałują go nawet dzieciom. Mieliśmy okazję posmakowania trzech czerwonych win w kolejności od najlżejszego do najcięższego, jednego białego i Grappy (woda z wyglądu, ogień w ustach) i posmakowania tutejszego chleba z oliwą, do którego nie dodaje się soli by nie obrazić smaku oraz ciasteczek, które macza się w winie.











Później mieliśmy okazję pospacerować po miasteczku, które rozsławił jeden z filmów sagi "Zmierzch" - Montepulciano. Autorka książki wymyśliła nazwę rodu - Volturia, a następnie zastanawiając się czy istnieje jakieś miejsce, w którym można ją umieścić wygooglowała to zapytanie i...o dziwo trafiła! Volterra leży w Toskanii, aczkolwiek odmówiła producentom filmu wzięcia udziału w przedsięwzięciu. Ten moment wyczuło podobne, aczkolwiek o wiele mniej popularne miasteczko - Montepulciano i właśnie tu nakręcono film nazywając je oczywiście Volterrą. Na miejscu można znaleźć nawet mapki "śladami Belli i Edwarda", aczkolwiek największe rozczarowanie sprawia młodym fankom odkrywanie faktu, że fontanna, która uczestniczyła w najważniejszej scenie została postawiona tylko na czas kręcenia filmu.



Filmowy budynek i krzesła w miejscu wymarzonej fontanny;)

To tak biegła Bella! Miałam małą przewodniczkę Zosię, która rozpoznała wszystkie miejsca i opowiedziała mi całą fabułę "Zmierzchu":)

1 komentarz:

  1. Wino jest świetnym trunkiem, szczególnie smakuje w dobrym towarzystwie i pięknym miejscu.
    100%

    OdpowiedzUsuń