czwartek, 21 lipca 2011

Magia Sieny

Dzisiejszy dzień był dla mnie jednym z najpiękniejszych ostatnimi czasy. Miałam okazję poczuć klimat zapierającej dech w piersiach Sieny. Miasto zachwyca. Ciasna zabudowa, charakterystyczna kolorystyka budynków, niesamowita architektura... Przez kilka godzin miałam wrażenie, że czas się zatrzymał i jestem w filmie. Piorunujące wrażenie.
Siena toczy odwieczną walkę z Florencją. Przez lata rywalizowały one ze sobą między innymi budując coraz to bardziej imponujące budowle.

Stare miasto.

Wieża darmozjada - legenda głosi, że dzwonnik tak szybko przejadał swoje wypłaty, że zastąpiono go maszyną.




Wejście do Baptysterium.


Duomo di Siena.

Wnętrze jedynej katedry, której wnętrze pokrywają czarno-białe paski.



Piazza del Campo , na którym odbywa się coroczny wyścig konny.



Uliczka z widniejącymi flagami dzielnicy, która wygrała tegoroczne Palio - gęsi.
Jednak Siena to nie tylko widoki - to też mentalność ludzka. Mieszkańców charakteryzuje ogromne oddanie wobec sąsiadów i znajomych. Miasto cieszy się największą ilością wolontariuszy - pomaga się tu nawet dając korepetycje, gotując za darmo podczas uroczystości. Jednak podział Sieny na dzielnice wcale nie jest nieistotny. Poza konkurencją podczas wyścigu konnego, podczas którego są w stanie posunąć się dla zwycięstwa daleko część dzielnic tak bardzo nie darzy się sympatią, że młodzi ludzie mają nawet problem z zawieraniem związków małżeńskich pomiędzy mieszkańcami różnych dzielnic! Aktualnie panuje podobno moda na cudzoziemki i cudzoziemców, więc zasady te nieco straciły na wyrazistości, ale dzielnica Gęsi i Wieży dalej nie zawiera małżeństw. Sienieńczycy charakteryzują się bardzo dużym temperamentem i jak to określa wnętrze tutejszej katedry (Duomo di Siena) są albo biali albo czarni - nie ma kompromisów.

3 komentarze:

  1. Gratuluje ciekawego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Córcia, oglądasz piękne miejsca!
    Pozdrowienia z ciepłego Elbląga.

    OdpowiedzUsuń