W ciągu kilku dni pobytu zakochałam się w tym miejscu. Jego magia jest nie do opisania.
W czerwcu znowu zagoszczę w tym pięknym, budyniowym mieście. Historia lubi się powtarzać - tym razem polecę tam miesiąc po zakończeniu kolejnego etapu mojej edukacji - liceum. Jednak będę tam sama i nie w celach stricte turystycznych. W tym roku chcę nauczyć się rosyjskiego, będę brała udział w kursie językowym - jest to prezent, który sobie wymarzyłam na 18 urodziny.
Lot do Petersburga już kupiony, wiza i ubezpieczenie w szufladzie, maile od szkoły językowej przychodzą. Wygląda na to, że rzeczywiście spędzę te dwa tygodnie sama w Rosji. Nastawienie niesamowicie pozytywne, jednak towarzyszy mi ogromny strach. Najprawdopodobniej będę jedyną Polką.Wraz z innymi kursantami zakwaterujemy się w mieszkaniach szkoły językowej, po kilka osób w każdym. Sami będziemy sobie robić zakupy, gotować, żyć.
W oczekiwaniu na czerwiec odnalazłam na dysku część zdjęć z 2009 roku:
Niesamowite stacje metra. |