Jednym z miejsc, które 3 lata temu najbardziej mi się spodobały w Rosji był Peterhof. Dzisiaj miałam okazję tam wrócić. Ku mojemu zdziwieniu, wizja którą miałam w pamięci, wcale nie była przekolorowana i to niesamowite miejsce zrobiło na mnie jeszcze większe wrażenie. 29 kilometów od Petersburga leży pierwsza podmiejska rezydencja Piotra I, której plany nakreślił sam. Elementy dekoracyjne służyły upamiętnieniu floty rosyjskiej, a całe miejsce miało udowodnić, że władca potrafi dorównać Francuzom, Anglikom czy Holendrom. W całej posiadłości znajduje się 150 fontann, które od maja do października działają i nie są napędzane pompami, a grawitacją!
Miejsce to wywiera wielkie wrażenie chyba na każdym. Uderza czyste piękno, to ten moment w którym pytamy się w myślach "czy to już niebo?" Pomimo ogromnej ilości turystów, tylko tutaj obecność setek ludzi z aparatami nie przeszkadza mi w zachwycaniu się jakimś miejscem. Spotkać tu można niesamowicie wiele par młodych podczas sesji zdjęciowych, a także sporo grupek uczniów ze szkół plastycznych, które malują poszczególne widoki lub obiekty.
Na szachownicy zasiadają władcy ze swoimi gośćmi. Mogą wtedy podziwiać niesamowitą krasę całej rezydencji. |
Nareszcie doczekaliśmy się kolejnego posta! Przez Ciebie coraz bardziej zakochuję się w Rosji:)
OdpowiedzUsuńP.S. Tęsknięę!!
Olo
Pięknie!
OdpowiedzUsuńTez tęsknię
Mama
I know this web page presents quality dependent articles or reviews
OdpowiedzUsuńand extra material, is there any other website which gives these stuff in quality?
My page :: cursos de idiomas
I have no idea, this is just my travel diary.
Usuń